wpisy na blogu

Nadszedł czas na wybudowanie najważniejszego miejsca na każdej budowie - wychodka :)

Mieliśmy dostęp do drewna więc łatwiej było zbudować z tego co było, niż kupować gotowy lub wynajmować toi toi.
Mimo, że budowa jest niedaleko domu uznaliśmy, że jednak jest to niezbędne wyposażenie działki.
Przydaje się również podczas letnich imprez, grilli organizowanych jeszcze przed rozpoczętą budową :)

Czas na ogrodzenie :)

W końcu trzeba było ogrodzić naszą działkę, na razie to tylko ogrodzenie tymczasowe, na czas budowy, więc wykonane ze stempli budowlanych i siatki leśnej.  Zabezpieczy teren, a nie będzie dużo kosztować.

Kupiliśmy świder ręczny i nim wykonywaliśmy dziury pod słupki ogrodzeniowe (stemple). Następnie przybiliśmy do nich siatkę leśną i ogrodzenie gotowe.

W związku z tym, że na naszej działce jest głównie glina, nie obyło się bez poprawiania posadowienia słupków - po pierwszym deszczu lekko się przechyliły. 

Ale od razu inaczej patrzy się na ogrodzoną działkę, widać jaki teren jest Twój :)

Garaż postawiony, najwyższy czas zaplanować ogrodzenie naszej działki.

Najpierw udało się załatwić drewno, padło więc na zagospodarowanie miejsca w garażu. Skoro już stoi i ma nam posłużyć na długo, trzeba zrobić w nim dobre miejsce na przechowywanie - regały. 

Udało się też zdobyć stemple, po budowie u znajomych, będą się nadawać na zrobienie ogrodzenia całej działki. 

Regały skręcone, siatka leśna zakupiona, stemple są i działamy dalej! :)

Czas na garaż :) 

Uznaliśmy, że ważnym miejscem na budowie jest garaż, zawsze można coś przechować, zrobić coś pod zadaszeniem.
Postawiliśmy na garaż blaszany.
Najpierw przygotowanie miejsca pod blaszak - wybranie ziemi, wysypanie podłoża piaskiem i ułożenie "podłogi" z płyt betonowych. W związku z tym, że garaż będzie z nami przez dłuższy czas,  postawiliśmy na zrobienie trwalszego podłoża, żeby dobrze zakotwić garaż.

Po przygotowaniu miejsca, telefon do firmy - przyjeżdżają z garażem, składają go na miejscu, skręcają, kotwią
i gotowe :)

Skoro załatwianie papierów w trakcie, realizujemy to co na obecną chwilę możemy :)

Zabieramy się za zjazd do naszej działki - mostek nad rowem. 
Zjazd wysypany był głównie gruzem, połamanymi płytkami, kawałkami starego zbrojenia - trzeba było wszystko zebrać, bo przy każdym wjeździe na mostek było ryzyka przebicia opony w samochodzie.

Następnie zamówiony kamień na wysypanie zjazdu i jego utwardzenie.

I tak oto mamy gotowy zjazd, na który w końcu można swobodnie wjeżdżać. Została też duża sterta gruzu - na razie czeka aż przyda się na kolejnych etapach budowy.